Wpis ten pozostawię bez komentarza. Dodam tylko, że sytuacja przedstawiona na zdjęciach trwa już od kilkunastu dni na ulicy Dębowej w Radomiu.
[singlepic id=7 w=600 h= float=center]
[singlepic id=8 w=600 h= float=center] [singlepic id=9 w=600 h= float=center] [singlepic id=10 w=600 h= float=center]
AKTUALIZACJA
Otrzymałem odpowiedź z Urzędu Miasta:
Wydział Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego informuje, że przedmiotowy teren należy do osoby fizycznej, a o złoszonym przez Pana zdarzeniu poinformowaliśmy Straż Miejską.
Pozdrawiam, Katarzna Kaczmarczyk
Zapytam krótko – zgłosiłeś to gdzieś?
Tak, do Urzędu Miasta
To nie wiesz co trzeba zrobić ?
Wziąć piłę, uciąć, klocki zabrać w zamian za uczynek dla dobra ogółu. 😛
jak nikt nie kwapi się z uprzątnięciem tego, to wypadało by wziąć sobie i wystrugać ładny mebelek :}
w takim układzie zapraszam jakiegoś zapalonego stolarza na Dębową do Radomia 😉
Nie zdziwię się, jak zrobią chodnik dookoła drzewa, a drzewo tam zostanie, jak jest.
U mnie przed blokiem jak złamało kasztana, to zasłonił wejście do klatki. Po godzinie przyjechali strażacy i pocięli drzewo, a cztery dni trzeba było czekać, żeby ktoś je zebrał..
W sumie okres grzewczy się skończył, to nikomu opał niepotrzebny 😉
To drzewo leży od kilkunastu dni pocięte a nie wiem ile leżało nie pocięte
zabawne XD śmigam tamtędy za każdym razem jak wracam z pracy i nie zwróciłem nigdy uwagi co leży na chodniku 😀